sobota, 12 stycznia 2013

Rozdział XV

Zorientowałam się, że ktoś na mnie wpadł, kiedy podniosłam wzrok, przeraziłam się, to był mój były chłopak- Daniel.
- Ania? To ty?- zapytał
- Nie, musiał pan mnie z kimś pomylić- powiedziałam serdecznym i miłym głosem, żeby mnie nie poznał
- Co jak co, ale nic się nie zmieniłaś, więc wiem że to ty! Może spotkamy się dziś wieczorem? Tyle czasu minęło od naszego rozstania, tęskniłem za tobą- powiedział, po czym złapał mnie za rękę
- Puść mnie! Nie mam zamiaru się z tobą nigdzie spotykać! Wyjechałeś i zerwałeś ze mną wszelkie kontakty jakby nigdy nic, a teraz masz czelność ze mną normalnie rozmawiać? Tylko jedno ci powiem: PIEPRZ SIĘ!- krzyknęłam, wsiadłam do auta i odjechałam z piskiem opon. Z jednej strony byłam wściekła, że go zobaczyłam, ale z drugiej strony w głębi duszy pragnęłam go w końcu ujrzeć. Niesamowity przystojniak się z niego zrobił. Kiedy go zobaczyłam wróciły wszystkie wspomnienia, znowu zaczął mnie pociągać, a to raczej niezadobrze, bo przecież mam chłopaka. No właśnie! Przez to wszystko zapomniałam o chorym Zaynie, muszę do niego szybko jechać.
Dwa tygodnie później:
Zayn oczywiście już wyzdrowiał i wszystko jest w porządku. Drugi raz nie spotkałam już Daniela, pewnie wrócił już do Ameryki, w sumie to i lepiej, bo mógłby nieźle namieszać w moim związku z Malikiem.
Dziś jest sobota, więc dzień wolny od szkoły i innych duperelów. Zayn jeszcze śpi, więc postanowiłam, że pojdę pod prysznic. Kiedy się wykąpałam, rozczesałam włosy, założyłam bieliznę składającą się z koronkowego stanika oraz stringów, później nałożyłam lekki makijaż i wyszłam do sypialni po ubrania. Ku mojemu zdziwieniu Zayn już nie spał
- Cześć kotek!- powiedziałam
- Czym ja sobie zasłużyłem, żeby z samego rana przed oczami mieć takie widoki?- zapytał dokładnie lustrując moje ciało, ja jedynie spojrzałam na niego "spod byka" i pokręciłam głową- Kotku, przez parę dni pisałem dla ciebie piosenkę. Wyszła świetnie
- No to na co czekasz? Śpiewaj!- kiedy to powiedziałam Zayn wyciągnął jakąś wymiętoloną kartkę z szafki i zaczął rapować
 Ten kawałek to jest apel do dam
 By to co mają piękne pokazały nam
 Nie chodź zgarbiona, nie jesteś kaleką
 Wypnij klatę i pokaż swój dekolt
 Gdy gadam z tobą mam problem ze zgryzem
 Zaciskam zęby i wzrok spada niżej
 Jestem zajarany nie będę udawać
 Zakoduj sobie, nigdy golfu nie zakładaj
 Piersi są po to by je nosić z dumą
 Za dużym dekoltem oczy same suną
 To jest ozdoba, pokaż je zalecam
 Gdyby to był ciężar byłyby na plecach
 Ref. Po-każ cycki, pokaż cycki , po-każ cycki
 tak , tak
 Po-każ cycki, pokaż cycki , po-każ cycki
 tak , tak
 Słuchaj piękna ten temat jest nam bliski
 Olej feministki, pokaż swe cycki
 Nie bądź samolubna daj no je wszystkim
 Twe piękne doniczki, pokaż swe cycki
 Dawno nie widziałem tutaj takich delicji
 Poleje ci whiskey, pokaż swe cycki
 Krągłe cycuszki kocham od kołyski
 Lubie nudystki, pokaż swe cycki
 Pokaż mi faceta który nie lubi piersi
 Jeśli nie lubi to pewnie chłopców pieprzy
 Tylko pedał nie jara się cyckami
 Jesteś hetero to macaj razem z nami
 Patrze tak długo że aż oczy pieką
 Urodziłem się by gapić się w dekolt
 Czasem to wkurza wiem bejbe wybacz
 Ale naprawdę nie mogę się powstrzymać
 Gapie się na nie ty jesteś wściekła
 Za noszenie golfu pójdziesz do piekła
 Za takie piersi należą się owacje
 masz cycki to zawsze masz racje
 Ref. Po-każ cycki, pokaż cycki , po-każ cycki
 tak , tak
 Po-każ cycki, pokaż cycki , po-każ cycki
 tak , tak
 Słuchaj piękna ten temat jest nam bliski
 Olej feministki, pokaż swe cycki
 Nie bądź samolubna daj no je wszystkim
 Twe piękne doniczki, pokaż swe cycki
 Dawno nie widziałem tutaj takich delicji
 Poleje ci whiskey, pokaż swe cycki
 Krągłe cycuszki kocham od kołyski
 Lubie nudystki, pokaż swe cycki
 A B C D E mieszczą się w grabę
 Kochamy je wszystkie to proste jak alfabet
 Jakikolwiek rozmiar mam na nie zawsze smaka
 Gdybym miał cycki to bym sie zamacał
- Brawooo! To teraz pora na mnie- powiedziałam seksownym głosem

Gdy tylko ruszę tyłkiem,
Lecisz niczym pies.
Znów całą noc marzyłeś,
Żeby móc powąchać mnie.
Wiem jak chcesz robić to,
Tylko ja tą rozkosz dam!
Moje uda rozchylone,
Moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
Moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się,
Nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak,
Zjawił się ktoś między nami!
Gdy pani ci pozwoli,
Wyliżesz grzecznie ją.
Lubisz jak cię dotykam!
Wyuzdana jestem bo,
Wiem jak chcesz robić to,
Tylko ja tą rozkosz dam!
Moje uda rozchylone,
Moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
Moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się,
Nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak,
Zjawił się ktoś między nami!
Gdy prosisz mnie o jeszcze raz, tracisz mój czas!
Gdy prosisz o ten jeden dzień, znów męczysz mnie!
Moje uda rozchylone,
Moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
Moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się
Nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak,
Zjawił się ktoś między nami!
 Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?
Będę dziś niegrzeczna!
  

Kiedy wykonałam erotyczny taniec, bez słowa wyszłam z pokoju do kuchni coś przekąsić
- Ania! Gdzie idziesz? Nie dokończyliśmy czegoś- krzyknął Zayn wbiegając do kuchni
- Zayn ubierz się i zakryj jakoś tą wypukłość, którą masz w bokserkach- powiedział Harry, na co wszyscy wybuchnęli śmiechem
- Kotku, idź do łazienki i wracaj do nas na śniadanko!- powiedziałam i posłałam mu buziaka
- Ale ty jesteś wredna i okrutna- oznajmił obrażony
Po dziesięciu minutach:
- Kochanie, pójdziemy dzisiaj na zakupy?- zapytałam Malika, który najwyraźniej się do mnie nie odzywał, bo nie odpowiadał na zadawane przeze mnie pytania- Nie to nie, pójdę z Williamem
- Kto to William?- zapytał Louis
- Mój przystojny, inteligentny i jeszcze raz przystojny ex- odpowiedziałam
- Uuuuuuuu! Zayn pewnie się wkurzy!- krzyknął Niall
- To co? Mam dzwonić do Williama, czy jednak mi potowarzyszysz? Lepiej dobrze się zastanów- powiedziałam kładąc głowę na jego barkach od tyłu
- Pójdę z tobą, pod warunkiem, że mi to wieczorem wynagrodzisz- powiedział poruszając rytmicznie brwiami
- Nie ma sprawy, w nagrodę upiekę ci ciasto truskawkowe- droczyłam się z nim
- Nie miałem na myśli jakiegoś ciasta- krzyknął
- To w takim razie o co ci chodzi?
- Nie udawaj, że nie wiesz!
- No nie wiem, oświeć mnie!- powiedziałam ze śmiechem
- No o...- poruszył brwiami
- Mów jaśniej!- krzyknęłam na co chłopaki znowu wybuchnęli śmiechem nie do pobicia
- SEKS, SEKS i jeszcze raz SEKS!- wydarł się Malik
- O ty zboczeńcu! O czym ty myślisz? Boże, powiedz mi z kim ja jestem? Zbok pieprzony!
- Inaczej będziesz śpiewała w nocy- powiedział i posłał mi łobuzerski uśmieszek
- Jeszcze zobaczymy!
Pięć godzin później:
- Ania, jeszcze tylko do jednego sklepu i wychodzimy- powiedział Malik, wręcz ciągnąc mnie za rękę żebym nie usnęła
- Wychodzimy stąd! Nie mam już na nic siły! Zachowujesz się gorzej niż baba!- krzyczałam wściekła
- Trzeba było nie proponować mi wypadu do sklepu, bo to się zawsze źle kończy
- Rób i kupuj sobie co sobie chcesz, ale ja nie biorę w tym udziału, wracam do samochodu- powiedziałam i wyszłam ze sklepu, lecz to raczej nie był dobry pomysł, ponieważ napatoczyłam się na Daniela
- No proszę! Kogo ja tu widzę? Znowu na siebie wpadamy, to jest przeznaczenie- powiedział z pożądaniem
- Co ty tu wgl robisz? Myślałam, że już poleciałeś do Ameryki- powiedziałam lekko zbulwersowana
- Niedawno przeprowadziłem się do Londynu

- Jak to? Po co?- krzyknęłam
- Chcę odnowić stare znajomości- powiedział i mnie pocałował, lecz szybko się mu wyrwałam
- Co ty sobie wyobrażasz? Mam wspaniałego chłopaka i nie mam zamiaru dla takiego frajera jak ty tego kończyć! Rozumiesz?
- Masz rację, przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Nie powinienem się tak zachowywać, ale po prostu nie potrafię żyć bez ciebie! Kocham cię, ale nie mam zamiaru naciskać, jak nie chcesz ze mną być to uszanuję twój wybór. Może pójdziemy dzisiaj, albo jutro na kawę w ramach przeprosin? No ty na to?- zapytał
- Raczej nie. Nie chcę wracać do przeszłości, zostawmy to tak jak było do tej pory
- Niech ci będzie, ale jakbyś się jednak zdecydowała na spotkanie to zadzwoń pod ten numer- powiedział i podał mi małą karteczkę
- To raczej nie będzie ci potrzebne kochanie- powiedział znienacka Zayn, który wyrwał mi świstek i wyrzucił go do kosza
- Miły ten twój chłopak- oznajmił z ironią Daniel
- Słuchaj gnojku, zostaw moją dziewczynę w spokoju, bo pożałujesz!- powiedział wściekły Malik powstrzymując się od uderzenia Daniela
- Jeszcze zobaczymy czyja ona będzie- powiedział i odszedł
- Co to za sukinsyn?
- Daniel- powiedziałam najciszej jak się dało
- Co? Ten "słynny" Daniel? Ja pierdole!
- O co ci chodzi?- zapytałam
- O gówno!
- Nie odzywaj się tak do mnie!- krzyknęłam, wyszłam z galerii, zabrałam Zaynowi kluczyki i odjechałam jego samochodem, zostwiając go przy tym na pastwę losu
Pół godziny później:
- Gdzie jest Zayn?- zapytał Niall spożywając coś
- Nie obchodzi mnie to- powiedziałam obojętnie
- Uuuuuu! Widzę że kryzys w związku- zaśmiał się
- Odpowiedz mi na jedno pytanie. Zayn zawsze miał taką bujną wyobraźnię?
- Jeżeli chodzi o sprawy łóżkowe, to nie wiem, a jeśli o sprawy "związkowe" to od razu ci powiem, że Malik lubi wyolbżymiać różne rzeczy. A teraz mów, co przeskrobał?
- W galerii spotkałam mojego ex, a Zayn się wściekł, bo kiedyś powiedziałam mu że z Danielem przeżyłam swój pierwszy raz. Ten kretyn Malik myśli że go zostawię dla jakiegoś tam frajera Daniela.- powiedziałam jednym tchem
- Opowiesz mi o tym Danielu? Dlaczego się rozstaliście?- w tym momencie zaczęłam mu opowiadać całą historię związaną z moim ex
Pół godziny później:
- Przepraszam- powiedział stojąc w drzwiach do salonu Zayn, lecz ja ani drgnęłam- Ania, przepraszam! Wiem, jestem kretynem! Nie powinienem tak wybuchać. Wybacz mi
- Wybaczę ci pod jednym warunkiem- powiedziałam
- Jakim? Zrobię dla ciebie wszystko!- krzyknął zdesperowany
- Po pierwsze masz się tak nigdy nie zachowywać, po drugie jak sie wykąpię masz zrobić mi masaż stóp
-  Od dziś jestem twoim sługą- powiedział i mnie pocałował
















15 komentarzy:

  1. Świetne po prostu brakuje słów czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  2. Lałam się ze śmiechu przy tej piosence po prostu boska i rozdział świetny

    http://onedirectionandmyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz czesciej ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam to opowiadanie:) ale dodawaj częściej rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy kolejna część?
    Miśka

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :) kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  7. błagam !!! dodaj następny szybko , to opowiadanie jest zayebisteee !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana do Vierstaile Blger więcej info na blogu
    onedirectionandmyworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. będzie kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog ;D Zapraszam na mojego bloga o one direction http://zycieukrytewslowach.blogspot.com/ ;D Mam nadzieję, że się spodoba ;D Dopiero zaczynam ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże kiedy nowy czekam i czekam !
    i nie mogę się doczekać ;)
    proszę daj chociaż znak że żyjesz na tym blogu

    OdpowiedzUsuń
  12. JAK MOGŁAŚ SKOPIOWAĆ PIOSENKĘ DODY! TOŻ TO SIĘ NIE GODZI! KRÓLOWA JEST TYLKO JEDNA! DLA TAKICH JAK TY JEST SPECJALNE MIEJSCE NA KONCERCIE BLAK METALOWYM!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy napiszesz nast. Rozdział? Nie moge sie doczekac!

    OdpowiedzUsuń