poniedziałek, 22 października 2012

Rozdział IX

Następnego dnia obudziłam się o 10:00, Malika w łóżku nie było, więc pomyślałam, że poszedł zrobić śniadanie. Postanowiłam pójść do łazienki odświeżyć się.Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam nagiego Zayna, który jak mnie zobaczył strzelił buraka. Szybko jak tylko mogłam zamknęłam drzwi i skierowałam się do kuchni. Cały czas zwijałam sie ze śmiechu. Nie mogłam się pozbierać. Nagle do kuchni przyszedł Zayn i zauważył, że nie mogę wyksztusić z siebie ani słowa.
- Z czego się śmiejesz?- zapytał lekko wkurzony
- Z niczego!- ledwo powiedziałam- A tak na przyszłaść zamykaj drzwi od łazienki na klucz!
- Przyznaj się, weszłaś tam bo wiedziałaś, że jestem nago!- powiedział poruszając rytmicznie brwiami
- Chciałbyś! Myślałam, że jesteś w kuchni!- krzyknęłam
- Nie tłumacz się, ja i tak wiem jak jest!- powiedział i wziął coś z lodówki- Słuchaj kotku, muszę dzisiaj iść na próbę, więc cię na dwie godzinki zostawię samą!
- Po pierwsze idź sobie gdzie chcesz, bo mnie to mało obchodzi, a po drugie nie mów do mnie kotku!- krzyknęłam
- Słuchaj mam do ciebie jedno pytanko!
- Mów!- powiedziałam
- Dlaczego ty masz taki seksowny akcent?- zapytał
- Może dlatego, że jestem polką?
- Naprawdę?!- zakrztusił się sokiem
- A co w tym takiego dziwnego?
- Nie no nic! A jak jest po polsku i love you?- zapytał
- Kocham cię!- powiedziałam po moim ojczystym języku
- Koszam cszę?
- Prawie, a jak jesteś taki mądry to powiedz 'w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie'- powiedziałam szybko, na co Malik jedynie spojrzał się dziwnie na mnie z miną WTF
- Język polski jest trudny- powiedział
- Żebyś wiedział, angielski się przy nim chowa!- dodałam
- Dużo mamy tam fanów?- zapytał
- Mimo że nie mieszkam od paru lat w Polsce to i tak jestem na bieżąco i codziennie wchodzę na polskie stronki i muszę ci powiedziedzieć, że One Direction w dupie ma Polskę i nawet nie zamieżacie odwiedzić moich rodaków!- krzyknęłam zbulwersowana
- Jeszcze przyjdzie czas na Polskę!- powiedział
- Ta jasne!- burknęłam i poszłam w końcu do łazienki
Po dwudziestu minutach wyszłam z wanny, okryłam się ręcznikiem i ociekająca wodą poszłam do sypialni po ubrania. Na łóżku siedział Zayn i na mój widok uśmiechnął się łobuzersko
- Nawet nie chcę wiedzieć o czym teraz myślisz!- powiedziałam zabierając ubrania z szafki
- To dlaczego prowokujesz mnie do takich myśli?- zapytał
- Lubię cię prowokować- powiedziałam i wyszłam z powrotem do łazienki. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, więc pobiegłam otworzyć.
- Cześć!- powiedzieli chórem pozostała czwórka 1D- My do Zayna!
- Nie znam nikogo takiego! Musieliście się pomylić! To zamknięty świat, tutaj przychodzą jedynie wybrani! Spadajcie stąd, albo mój czar oślepi was do końca życia- powiedziałam na co oni spojrzeli na mnie jak na jakąś wariatkę
- Chłopaki ratujcie mnie! Ona mnie torturuje!- krzyknął z sypialni Malik, który słyszał całą rozmowę
- Muszę być terrorystą, ja jestem terrorystą!- krzyknęłam
- Zayn? Gdzie jesteś?- wydarł się Niall i wszyscy pobiegli w stronę sypialni, a ja za nimi
- Malik szkoda, że nie widziałeś ich min!- powiedziałam zwijając się ze śmiechu
- Ale wy jesteście głupi!- powiedział Harry
- Bierzcie swojego przjaciela na tą próbę i spadajcie!- krzyknęłam
Po paru minutach zostałam sama, więc postanowiłam się zrelaksować, więc włączyłam tv i oglądałam mtv. Akurat lecieli One Direction. Nie podoba mi się ich ta nowa piosenka, taka troche tania, no ale coż ważne że podoba sie fankom-dzieciom. Po jakiejś godzinie postanowiam pójść na zakupy, więc szybko się ubrałam i wyruszyłam do centrum. Po kolejnej godzinie miałam już wszystko kupione, więc poszłam na spacer do parku. Podczas spacerowania zauważyłam Malika. Chciałam juz do niego podejść, lecz nagle dostrzegłam że podbiega do niego jakaś dziewczyna. Na początku myślałam ze to jego fanka, lecz nagle zaczęli się namiętnie całować. Bardzo wkurzyłam się , nie dlatego że ma dziewczynę, lecz tym, że mnie okłamał i ciągle wmawiał mi że mnie kocha. Nie miałam ochoty na nich patrzeć, więc wróciłam do domu i od razu spakowałam rzeczy Malika, bo nie chciałam żeby dalej mnie okłamywał. O godzinie 17:00 siedząc w salonie usłyszałam ze Malik otwiera drzwi.
- Wróciłem!- krzyknął
- Malik, chodz tu do mnie!- powiedziałam
- Co się stało?- zapytał
- Mówiłeś że mnie kochasz, prawda?- zapytałam
- No tak! Kocham cię najbardziej na świecie!- powiedział
- Malik będziesz musiał wrócić do swojego domu! Już cię spakowałam!
- Dlaczego?- zapytał zdziwiony
- Bo nie lubię kłamstw! Powiedz mi, chciałeś sobie ze mnie zakpić?
- Oczywiście, że nie! Nie rozumiem o co ci chodzi!- powiedział
- Widziałam jak się całujesz ze swoją dziewczyną w parku!
- To nie jest moja dziewczyna! To jest tylko koleżanka!- krzyknął- A nawet gdyby to co, zazdrosna jesteś?
- Chciałbyś! Po prostu nie nawidzę być okłamywana! Myślałam, że się zmieniłeś, ale jak widać ludzie się nie zmieniają! Wypieprzaj z mojego domu!- krzyknęłam
- Jak sobie chcesz, ale żebyś tego później nie żałowała! Sam chciałem się wyprowadzić, bo mam już ciebie dość, a po za tym moja dziewczyna nie byłaby zadowolona, że mieszkam z inną!- powiedział, zabrał rzeczy i wyszedł trzaskając drzwiami. Czułam się upokorzona i wściekła na samą siebie.
Następnego dnia postanowiłam iść do szkoły, pomimo tego, że czułam się bardzo źle. Nie chciałam dłużej siedzieś sama w domu. Spóźniłam się 10 minut. Miałam teraz biologię. Kiedy weszłam do klasy wszyscy chłopaki, oprócz oczywiście kena zaczęli mnie przytulać, całować itp. Usiadłam naprzeciwko Malika, który patrzał się na mnie jakbym mu matkę zabiła. Lekcja przebiegła dosyć spokojnie, pomimo tego, że Malik ciągle coś do mnie gadał. Szczerze mówiąc to go nawet nie słuchałam. Na przerwie ciągle miział się ze swoją dziewczyną. Po chwili widziałam, że się do mnie zbliża
- Cześć! Co tam u ciebie słychać?- zapytał
- Spierdalaj!- powiedziałam i odeszłam. Nagle źle się poczułam, więc skierowałam się do łazienki. Przemyłam twarz zimną wodą. Po chwili w drzwiach zobaczyłam Malika
- Wyjdź stąd!- krzynęłam
- Idź do domu! Widzę, że źle sie czujesz!- powiedział i złapał mnie od tyłu w talii.
- Zostaw mnie! Teraz nagle się mną przejmujesz? Jesteś kretynem i tyle!- powiedziałam
- Przepraszam cię za wczoraj! Nie chciałem żeby tak wyszło!
- Co? Teraz chcesz dokończyć swój plan?- zapytałam na co Malik mnie pocałował, lecz szybko przerwałam pocłunek uderzając go w twarz -Odpierdol się ode mnie! Nie chcę cię znać!- krzyknęłam, lecz ken przyciągnął mnie do ściany i zaczął mnie rozbierać
- Chcę się z tobą kochać!- powiedział rozpinając mi bluzkę. Od razu zaprotestowałam i odepchnęłam go tak mocno, że wpadł na umywalki.
- Popieprzyło cię do reszty!- powiedziałam, zapięłam bluzkę i poszłam do sali matematycznej. Usiadłam w ostatniej ławce, lecz nauczycielka wydarła się na mnie i kazała mi z powrotem usiąść z tym kretynem.
- Witam w moim świecie!- powiedział jak siadałam obok niego
- Frajer!- powiedziałam
- Ale za to jaki zakochany w swojej nowej dziewczynie! Pauline jest po prostu wspaniała!
- Cieszę się, że chociaż ona cię chciała!- powiedziałam na co Malik położył swoją rękę na moim udzie, którą w mgnieniu oka zrzuciłam.
- Kocham cię! Pociągasz mnie!- wyszeptał mi do ucha
- Proszę pani! Ja nie chcę z nim siedzieć! On jest zboczony!- krzyknęłam
- Malik, Kraska! Dość tego! Do dyrektora, marsz!- wydarła się
- To przez ciebie frajerze!- powiedziałam, po czym razem wyszliśmy na korytarz. Idąc do gabinetu dyrki Malik wręcz zaciągnął mnie do męskiej toalety i od razu zaczął całować.
- Pragnę cię od chwili kiedy cię zobaczyłem! Kocham cię!- wyszeptał między pocałunkami. Tym razem odwzajemniałam pocałunki, co szybko zauważył Malik.
- Zayn! Nie tutaj, nie w ten sposób!- szepnęłam
- Przepraszam, nie powinienem cię do niczego zmuszać, ale po prostu działasz na mnie jak nikt inny!- powiedział
- Musimy iść do dyrektorki!- przypomniałam i chciałam wyjść z łazienki, lecz Malik mnie zatrzymał
- Przyjdziesz dzisiaj do mnie wieczorem?- zapytał
- Zayn, nie mogę! A po za tym masz dziewczynę, którą kochasz!- powiedziałam
- Dobrze wiesz, że kocham jedynie ciebie!- krzyknął
- Malik daj spokój, skończmy ten temat!- powiedziałam, po czym razem zjawiliśmy się u dyrki
- Dzień dobry!- powiedzieliśmy w tym samym czasie
- Siadajcie! Co was do mnie sprowadza?- zapytała
- Chcielibyśmy powiedzieć, że już będziemy grzeczni! Możemy już iść?- powiedziałam
- Nie wiem co przeskrobaliście, ale zejdźcie mi z oczu! Uciekajcie do klasy!- krzyknęła
Dzień minął mi całkiem dobrze, pomimo tego, że Malik całkiem poważnie mi powtarzał, żebym zjawiła się u niego o 20:00. Kiedy wróciłam do domu, zastałam ciszę, pustkę i denerwujący spokój. Byłam sama jak palec, nikt się mną nie interesował, nawet rodzice, którzy nawet do mnie nie dzwonili dowiedzieć się, czy wgl żyję. Około godziny 20:00 usłyszałam wibrację mojego telefonu. Był to sms od Malika * To jak? Wpadasz? Ja poważnie mówię! Kocham cię i chcę być przy tobie! :** Czułam, że jako jedyny się mną interesuje, wtedy kiedy tego najbardziej potrzebuję. Jestem teraz bardzo samotna. Poszłam wziąć długą i odprężającą kąpiel, po czym zrobiłam lekki makijaż, popsikałam się perfumami i ruszyłam do Malika. Jakaś wewnętrzna siła ciągnęła mnie do niego. To było coś takiego...niespotykanego, a jednocześnie przerażającego. Kiedy byłam już pod jego drzwiami, zawachałam się zapukać lecz nagle znowu pojawiła się ta magiczna siła i wreszcie zapukałam. Słyszałam jak ktoś wlecze się do drzwi i po chwili Zayn stanął przede mną ze zdziwieniem namalowanym na twarzy.
- Myślałem, tzn. byłem pewien, że nie przyjdziesz!- powiedział
- Nic nie mów, tylko mnie pocałuj!- powiedziałam, po czym oddaliśmy się namiętnemu pocałunkowi.



8 komentarzy:

  1. Super czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosze nie zwracaj uwagi na komentarze prosze bardzo prosze dodawaj coddziennie czekam ja myśle że poprostu dużo osób czyta opowiadanie tylko niechce im sie dodawać komentarzy

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny rozdział czekam już wychodze ze skóry co będzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej w końcu się doczekałam!! Kiedy oni będą razem?? Raz się wyzywają później całują, nie nadążam ;p hehe. czekam na next ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. JUŻ NIE ZWRACAM UWAGI NA KOMENTARZE ;) POZDRAWIAM KOCIAKI :*

    OdpowiedzUsuń
  6. dzękujemy czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejuu strasznie mi się to podoba. To że się wyzywają a potem sytuacja się odwraca po prostu boskieee <3!

    OdpowiedzUsuń